Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 24 września 2012

Wojciech Alszer - Fokus.

prawdą stają się słowa, które są wydrukowane.

może nie wystarczę, ale będę tóż obok, prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo..

nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli.

tu, po tej drugiej, złej stronie tęczy.

przyjaźń pomijam, miłość to chłam przelizana na ilość ran.
ran, które zadam i ran, które mam.

w końcu skumał i zaakceptował. już nie musiał przed nią choważ się za słowa.

oddalam się od was, mam teraz czas, spokojnie opadam od dna.

coraz bliżej kres, samozagłada przez duże "S"

morze zwątpienia, może coś zmieniam..

taka forma malarska - czerwona farba na nadgarstkach.

kroplo, błagam, nie wysychaj. wiem co na mne czyha,  przyjdzie mi tu zdychać.

ile można nie zasypiać, nie jeść, nie oddychać, płakać, łzy połykać.
koniec końcem, zawsze po burzy wychodzi słońce.

jesteś moim przeznaczeniem. wierzę, że ja Twoim, tamtego nie zmienię.

jestem przy Tobie i w Tobie i w Twojej głowie.

zanim schowasz dzień pod powiekami,
powiedz, co z twoimi niepozałatwianymi sprawami?

kotku, wygraliśmy siebie w totolotku.

chodź ze mną w magiczne miejsce, choćby, ze szczęścia zmiękło ci serce, chodźmy.

słyszysz plusk? to Twój mózg.

gdy wszystko wychodzi bokiem, świat staje się tylko widokiem z okien.

trzeba było myśleć, gdy po fakcie łzy zalały Ci oczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz